Dużo tej formuły 1 w tym filmie? Bo chętnie bym w tej nietypowej roli zobaczył Pacino, ale jeśli to kolejny dramat tylko o miłości to na razie sie do tego nie rwę.
hmm no formuła 1 jest ważna do pewnego momentu więc trochę tam tego jest, ściganie, a także promocje sponsorów. Głowny bohater też ma niezłą brykę, ale szczerze mówiąc to nawet jak się nie lubi takich dramatów jednak jakoś można się przekonać, sama jakoś nie przepadam za tego rodzaju tematyką. Uważam że lata w jakim został zrobiony czynią ten film nieco innym niż te wszystkie inne romantyczne gnioty robione na jedno kopyto. Można znaleźć w tym filmie kilka naprawdę dobrych scen, które dają do myślenia. Klimat do tego jest bardzo przyjemny.
Jest całkiem dużo jak na melodramat. Główny wątek to uczucie bohatera, jednak formuła to jakby drugoplanowy.